na takie widoki to aż serce mi się kraje.....



pozwole sobie jednak na mały komentarz.....
1. nie powinnismy dopuszczać do takich sytuacji, to juz drugi atak i drugi raz nasze straty były spore (jego równiez) a przeciez moglismy go złapać i wtedy to husar miałby powód do rozpaczy
2. wniosek jest bardzo prosty, nie udało nam sie postafic skuteczneg defa bo feel chyba dość rzadko odwiedza swoje konto a nie sposób żeby cały sojusz trzymał u niej wojsko prze kilka dni (nie wiedze póki co technicznych mozliwości)
3. jedyna mozliwość przy jej spichlerzu i naszych zasobach zboża, to obrona dynamiczna, czyli szybiutki def z kilku lub wiecej osad, gdy tylko zauważymy czerwony krzyżyk. Nistety wymaga to aktywności gracza ktorego mamy bronić oraz reszty


P.S. podsumowując, zastanówcie się czy jesteśmy w stanie bronic się skutecznie, bo takich ataków będzie napewno coraz więcej, chocby ze względu na to, ze jak do tej pory nikt z atakujących nie poległ na placu boju